Drabble: Niekończąca się opowieść.

Kochani!

Witam was serdecznie! Dzisiaj nieco nudziłam się na lekcji, w czego konsekwencji zapraszam do przeczytania mojego kolejnego drabble, które mają nieco inne oblicze niż historia, którą publikuję. Muszę przyznać, że drabble potrafię pisać tylko w stylu melancholijnym i nieco przygnębiającym. Mam nadzieję, że się spodoba. :)

Nilkrokusy. :)

_______

"Tak czy inaczej nigdy już o Tobie nie zapomnę.

To jest niekończąca się opowieść o Tobie i o mnie."

_______

 W jednym z pokoi przy Grimmauld Place, na jednym z wielu zapadniętych łóżek, cierpiała dziewczyna. Dziewczyna rozchwiana emocjonalnie. Hermiona Granger. Sam na sam ze swoją impresją, która flegmatycznie usiłowała ze szczętem rozbić na miazgę jej poczciwe serce. Szlochając, spazmując, zawodząc, dłonią ściskała policzek, na którym został złożony agonalny pocałunek. Był równie szatański co osoba, która pozostawiła po nim łzawy smak. Uczucie, które nią władało, porwało ją w wir niekończącej się udręki. Pokochała mężczyznę, którego nie powinna. Poświęciła serce śmierciożercy. W drugiej ręce gniotła kawałek pergaminu, a zapisane było tam wyłącznie jedno słowo. „Tęsknię”. Wiecie, kto je napisał? On. 

Gorzka historia. 

____________

Śliczny obrazek.